Niestety, poniżej oczekiwań. Dla mnie było to połączenie
a) Matrixa - Neo walczący z armią Smithów - scena kiedy zabijał w deszczu ok 10 przeciwników - oczywiście sam jeden + średniej jakości efekty komputerowe odcinanych kończyn tudzież wybuchającej(parującej?!) krwi
b) Zorro - rył im po plecach tą kataną niczym...
Nie ukrywam, że wolałbym, gdyby te proporcje zostały odwrócone. Poza tym, w filmie jest dosyć sporo
wątków pobocznych, które można by z powodzeniem wyciąć (jak nauka tańca gejszy). A wątku przebierania
się za kobietę to już wolę nie komentować, żeby się nie denerwować. Na szczęście Takeshi Kitano wypadł w
roli...
Vendetta po japońsku z jakimś dodatkiem brazylijskich tańców.
Są lepsze japońskie filmy. Ten można sobie darować, chyba że kogoś interesuje
protoplasta Kill Billa.
Film oglądało mi się nieźle, ale chyba nie czuję tej magii o której niektórzy wspominają. Może to dlatego, że nie widziałem wcześniejszych filmów z tym bohaterem? Plus za niezły humor i muzykę. Walki też są niezłe, choć postawienie na realizm odbiło się chyba nieco na efektowności, tj. kończą się zdecydowanie za szybko...
więcejjeszcze w dodatku slepy i zabija wszystkich troche bezsensu ale czego sie spodziewac po japonskim filmie;(
Z wyjątkiem gimbazy i amatorów (od łac. amo - kocham) japońskich filmów klasy C nie polecam nikomu...
Nie no tak nudnego filmu nie widziałem. Jeszcze te opisy na plakatach, które określają filmy "Ostatni Samuraj" i "Kill Bill" jako nierównające się "Zatoichi". Śmiech na sali. Film ten ma jakiś swój klimat ale niewarty jest wydnaych pieniędzy w kinie.
Przeczytałem o filmie że Kill Bill i Ostatni Samuraj są o klase niżej od tego filmu. Co do Kill Billa to moge się jeszcze zgodzić, ale do Ostatniego Samuraja to jeszcze mu duuuużo brakuje. Film nie ma żadnej fabuły, są sceny kompletnie bez znaczenia, nie wnoszące nic do filmu. Obala jedną z "zasad" mistrzów miecza -...
więcejKupiłem za 20 zł i żałuję. Nie rozumiem chyba tego filmu. Dla mnie był on nudny. Dobre sceny walki, ale wkurzająca muzyka. Świetna gra Takeshi Kitano, ale głupi scenariusz. Daję 4/10, bo się na tym zawiodłem...
Sorry Takeshi ale kupęś raczej zrobił. "Lalki" zachwycające a tutaj ciach, mach, krew tryska, widzi, nie widzi, zabili go i... Cudowne momenty ale problem jest w tych wszelkich jatkach bardziej niż z komiksu - cała atmosfera siada. Za duży rozziew między komiksową przemocą a ładnym filozoficznym filmem - wyszedł...
jeden z niewielu filmów w których nie mogłem się doczekać aż się skończy , powiem wam żę oglądam filmy sugerując się tym portalem , nadrabiam sporo filmów dzięki temu ( walcze gdzieś z 3 na dzień hehe) ale od tego filmu z daleka
Ten film to jakas wielka pomylka. Z jednej strony probowano stworzyc cos na wzor starych, klasycznych filmow o samurajach a z drugiej strony wsadozno w ten film beznadziejne, cyfrowe efekty specjalne wykonane na naprawde niskim poziomie. Tryskajaca zewszad cyfrowa krew jest bardzo malo naturalna, a fruwajace w...
no to konkretna porażka. zero wyczucia. koleś chciał nawiązać do klasyki ale cosik przestraszni mu sie to nieudało. fatalny film tylko z kilkoma fajnymi ujęciami. niepolecam wogóle
rodzice dzis byli na tym w kinie. liczyli na dobry film i zawiedli sie. tata przysnal w trakcie seansu, ogolnie nudzili sie. duzo krwi, malo ciekawej akcji.ogolnie bardzo nie polecaja.i dziwia sie jak zatoichi ma srednia ocene 8,5 na 10.porownujac do "ostatniego samuraja" to jak porownac arcydzielo do b. slabej...