Ten film to jakas wielka pomylka. Z jednej strony probowano stworzyc cos na wzor starych, klasycznych filmow o samurajach a z drugiej strony wsadozno w ten film beznadziejne, cyfrowe efekty specjalne wykonane na naprawde niskim poziomie. Tryskajaca zewszad cyfrowa krew jest bardzo malo naturalna, a fruwajace w powietrzu odciete konczyny wygladaja conajmniej smiesznie. Sceny walki tez sa przedstawione w malo ciekawy sposob. Sama fabula jest tak banalna jak to tylko mozliwe - banda nikczemnych zloczyncow wyzyskuje biednych, ciezko pracujacych ludzi az tu nagle pojawia sie bohater by ich uratowac... ile razy juz walkowano ten schemat w filmach? Zatoichi jest naprawde niesamowicie denny. Nie ma w sobie nic co powinien miec tego typu film: ani ciekawej fabuly, ani dobrych scen walki, ani dobrej muzyki. Do tego jeszcze te zenujace cyfrowe efekty specjalne... Po prostu gigantyczne rozczarowanie.