Bardzo dobra kontynuacja horroru Ju-On w wersji telewizyjnej, dla mnie jeszcze lepsza od poprzednika. Zacznę od tego co mi się bardzo nie spodobało - to fakt, że przez jakieś pierwsze 20 minut mamy powtórkę kilku epizodów z jedynki, a ponieważ film trwa 76 minut to nowe sceny trwają krócej niż godzinę - to zdecydowanie za mało. W każdym bądź razie, mimo, że jest tego mało to jednak potrafi świetnie przestraszyć - jeszcze bardziej niż w jedynce. Jest tu po prostu więcej scen, które porządnie potrafią przestraszyć. Szczególnie wtedy gdy film wkracza atmosferę dziwności, gdzie dominuje nienamacalne zło i ironiczny śmiech. W pewnym momencie klimat staje się wręcz hipnotyzujący i nie brakuje niewyjaśnionych zdarzeń. Przybiera formę najgorszego sennego koszmaru. Końcówka jest świetna, niestety podobnie jak w poprzedniej części, sama ostatnia scena jest nieudana, tutaj kompletnie niepotrzebna. Zdecydowanie polecam fanom horroru, dla fana azjatyckiego kina grozy jest to pozycja obowiązkowa. Moja ocena: 8/10.
Nigdy się tak nie przestraszyłem na filmie. Za ogół to bardziej podobała mi się jedynka, ale w tej części było kilka scen gdzie po prostu miałem takie ciarki , że nie mogłem się opanować (nie takie udawane, z reguły nie boję się na horrorach, szczególnie tych nowych, te wzbudzają we mnie tylko litość i śmiech zamiast takiego prawdziwego strachu jak tutaj.)
Scena w szpitalu oraz z tym dzieckiem na kanapie, to po prostu mistrzostwo świata.